Marek, 34-letni stolarz z małej miejscowości pod Krakowem, nigdy nie wierzył w duchy. Wychowany w katolickiej rodzinie, co niedzielę chodził na mszę, ale opowieści o zjawach traktował jak bajki. Wszystko zmieniło się pewnej październikowej nocy 2023 roku, gdy przeżył coś, co wstrząsnęło jego wiarą i postrzeganiem świata.