Starzenie się społeczeństwa to jedno z najważniejszych wyzwań demograficznych, przed którymi stoi Polska. Proces ten ma daleko idące konsekwencje dla gospodarki, systemu opieki zdrowotnej oraz polityki społecznej. W artykule przyjrzymy się przyczynom starzenia się społeczeństwa w Polsce, związanym z tym ryzykom oraz porównamy sytuację Polski z innymi krajami Unii Europejskiej. Dodatkowo, omówimy wpływ programu 500+ na współczynnik urodzeń.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat Polska poczyniła znaczące postępy w rozwoju niekonwencjonalnych źródeł energii. Przyjrzyjmy się, jak kształtowały się kluczowe wskaźniki oraz jak Polska wypada na tle innych krajów Unii Europejskiej.
Witajcie w krainie, gdzie kieliszek jest zawsze do połowy pełny, a statystyki spożycia alkoholu rosną szybciej niż ceny na stacjach benzynowych! Przez ostatnie 25 lat Polacy udowadniają, że nie tylko potrafią świętować, ale i robić to z rozmachem. Z roku na rok, zarówno panie, jak i panowie, podnoszą poprzeczkę (i kieliszki) coraz wyżej.
Pamiętacie czasy, kiedy za złotówkę można było kupić litr benzyny i bochenek chleba? A może te, kiedy rachunki za prąd nie przypominały sum wypłaty prezesa banku? Cóż, te czasy minęły bezpowrotnie. Dzisiaj ceny energii elektrycznej w Polsce szybują w górę niczym rakieta na Księżyc, a my, niczym astronauci w kosmosie, nie mamy pojęcia, kiedy ten szalony lot się skończy.
Na początku przytoczę pewien eksperyment na myszach
Na podstawie badań przeprowadzonych przez naukowców, obfitość zasobów może paradoksalnie prowadzić do spadku tempa rozrodu u myszy. Eksperyment ten wykazał zaskakujące zjawisko, które stoi w sprzeczności z intuicyjną myślą, że lepsze warunki życia sprzyjają większej reprodukcji.
Dawno, dawno temu, w czasach, gdy euro było jeszcze silniejsze niż złoty, żyli sobie dwa sąsiedzi: biedny Jaś z Polski i bogaty Hans z Niemiec. Jaś ledwo wiązał koniec z końcem, jeżdżąc starym, zardzewiałym polonezem, podczas gdy Hans paradował wypasionym mercedesem, zmieniając go co roku na nowszy model.
Wyobraź sobie biednego Polaka, Zdzisława, z dziurawymi kieszeniami i żurawiem zamiast samochodu. Patrzy on z zazdrością na swojego bogatego sąsiada zza granicy, Hansa, który jeździ porshe i ma dom wielkości pałacu.
